Lego Ninjago Mistrzowie Spinjitzu
Pamiętnik
Zane’a
-Więc co mam tu zapisać? -pytam zmieszany
-Wszystko co czujesz, myślisz i boisz się
powiedzieć. Trzymaj Zane- Nya podaje mi zeszyt
-Pamiętaj, że masz nas
Kiwam głową i biorę pamiętnik od dziewczyny.
Naprawdę myślisz że to pomoże? -pytam samego siebie i natychmiast uzyskuję
odpowiedź. Jest 67% szans, że po tym poczuje się lepiej.
-Nya, od czego mam zacząć? -pytam zmieszany swoim
robotycznym głosem. Nienawidzę swojego głosu
-Od początku Zane -siostra Kai’a kładzie mi rękę
na ramieniu. Czuje, że chce mi pomóc, ale niezbyt wie jak. Nawet ja tego nie
wiem..
-Dziękuję- odpowiadam cicho i siadam do biurka.
Słyszę walkę piętro wyżej. Czuje jak chłopaki trenują, a ja? Jestem zwykłym
robotem, nie powinienem nic czuć..
***
Mam na imię Zane i jestem-jak to mówi Jai -ninjadroidem. Nie znam swojego nazwiska. Jeszcze kilka dni temu nie znałem swojej przeszłości i tego jaki jestem. Myślałem, że jestem normalny, ale moje zachowanie nie było z tym zgodne. Przyjaciele mówili mi, jaki jestem dziwny, ale z początku nie zwracałem na to uwagi. Teraz wiem, że nie jestem taki jak oni. Nie powinienem być ninją i osiągać pełnie możliwości. Nie zasługuję na złotą broń, czy też na to żeby zostać zielonym ninją. Słyszę głos mojego brata. On też jest robotem, tylko sokolim. Przyjaciel siada mi na ramieniu i daje spojrzeć na świat inaczej. Jest moją jedyną rodziną, nie wiem czy mój ojciec nadal żyje. Sokół odwraca głowę i wznosi się w powietrze. Wiem o co mu chodzi, chce znaleźć naszego ojca.
–Nie przyjacielu- szepczę, chociaż nie muszę. Porozumiewamy się w myślach- Ojciec wyłączył mi pamięć, myślę że nie bez powodu. Sokół chwilę patrzy się w moje oczy, jakby spojrzeniem chciał mnie przekonać, po czym odlatuje. Słyszę pukanie do drzwi. –Zane? Jak się trzymasz-mój ognisty przyjaciel wchodzi do pokoju
-Witaj Kai- mówię starając się ukryć mój metaliczny głos
-Przecież wiesz, że nie musisz tego ukrywać- przerywa mi mój przyjaciel- Nadal jesteś naszym przyjacielem Zane, to nic nie zmieniło
Może dla ciebie-szepczę w myślach i odwracam głowę
-Wiesz Kai, zasługujesz na to by być Zielonym Ninja- mówię wpatrując się w ścianę- Wiem jak Ci na tym zależy
-Bardziej zależy mi na przyjacielu, niż na stroju- Kai uśmiecha się i kładzie mi rękę na ramieniu- Jesteśmy zespołem. Jesteśmy jak..samochód. Jest super, ale kiedy zabraknie jednego koła- nie pojedzie
-Koło zawsze można wymienić- mówię zdejmując jego rękę i wychodząc z pokoju